Podcast: Kliknij prawym przyciskiem i wybierz „zapisz link jako”, aby ściągnąć plik MP3.
Subskrypcja: RSS | iTunes | Android | YouTube Czas nagrania: 00:48:20 Wielkość pliku: 64,7 MB
Siedzisz w biurze i masz ponure myśli? Przed Tobą pusty kalendarz, wypełniony tylko osobami, które od dłuższego czasu obiecują, że się spotkają lub ubezpieczą?
Nie przejmuj się!!! Czkawka w sprzedaży dotyczy każdego. Nawet największy lider sprzedaży ma swoje słabe momenty. Zdziwiłbyś się, jak wielu najlepszych sprzedawców miało w swojej historii zawodowej chwile, w których chcieli rzucić to wszystko.
Więc Twój stan nie jest wyjątkowy.
Nie oznacza to jednak, że należy nie przejmować się zupełnie taką sytuacją. Trzeba jak najszybciej znaleźć rozwiązanie i wydostać się ze stagnacji. Dlatego przygotowałem dla Ciebie nowy odcinek podcastu, którego celem jest pomóc Ci w znalezieniu rozwiązania i zmianie sytuacji na lepsze. Dotykam w nim wielu tematów. Zaczynam od najważniejszego, czyli sprawdzenia, czy nadajesz się do sprzedaży. Nie jest to zawód dla wszystkich. A właściwie to zawód dla niewielu.
Dowiesz się również tego, co zrobić w sytuacji kiedy:
- nie masz do kogo zadzwonić,
- mimo spotkań z klientami nie udaje ci się skutecznie sprzedać rozwiązania,
- masz silną niechęć do wykonywania trudnych czynności w pracy.
Pewny sposób... na zdobycie nowego klienta
- Poznasz najważniejsze metody poszukiwania klientów.
- Zaczniesz kontrolować i rozwijać swoje dochody.
- Zapełnisz kalendarz spotkaniami z nowymi klientami.
Panie Adamie, bardzo dziękuje za kolejną lekcję
Pani Doroto. Cieszę się, że mogłem pomóc.
Problem z motywacją na linii etat/działalność polega również na tym, że nikt z nas nie jest samotną wyspą. Na etacie przychodzimy do pracy, bo musimy. Widzimy, że inni pracują więc i my pracujemy. Wymieniamy informacje, pomysły, doświadczenia; rodzą się z tego wyniki. Na działalności rzadko spotykamy się z biurze, z innymi agentami. Mówimy, że ważny jest kontakt, ale mamy na myśli ten z potencjalnym klientem. Wstajemy rano i … nikt nie widzi, że nic nie robimy, nie musimy się nikomu tłumaczyć. Jest też drugie oblicze tego położenia. Kiedyś Robin zapytała Ted’a (Jak poznałem waszą matkę) dlaczego nie dzwoni do klientów, a on odpowiedział, że dopóki nie dzwoni dopóty jego firma jest wspaniałym marzeniem, które udało mu się spełnić (a jak zacznie to marzenie rozbije się o codzienne obowiązki, w których nie ma żadnej magii, i odmowę klienta). Wyjście do ludzi jest ważne zarówno na poziomie motywacji, jak i pracy. Jak może pamiętasz uprawiam „chodzing”, świetna metoda pozyskiwania klientów, których wcześniej nie znaliśmy i do których nie dotarlibyśmy w inny sposób. Już po pierwszym razie okazało się, że nie ma się czego bać, a efekty bardzo cieszą. Polecam tym, którzy nie mają już do kogo dzwonić, ale także tym, którzy szukają alternatywnych sposobów sprzedaży i nowych/innych klientów. Aha i jeszcze jedno, pod koniec studiów czytałam książkę na temat poszukiwania pracy. Była w niej zamieszczona bardzo fajna rada: wypisz wszystkie czynności dzięki którym nie uda ci się znależć pracy: np. nie wysyłać CV, skleść z nich „nie” i już będziesz wiedział co robić, żeby mieć efekty. Moim zdaniem genialne w swojej prostocie. Pozdrawiam 🙂