Sukces w biznesie nie jest przedsięwzięciem solowym tylko pracą zespołową. Niestety w myśleniu o sukcesie utarło się przekonanie, że najważniejszy jest lider. Określając lidera, często wymienia się cechy, które nie kojarzą się z pracą zespołową. Charyzmatyczny, przywódczy, pełen energii do rozdawania, stanowczy czy dobry strateg – cała ta lista nastawiona jest na znalezienie osoby, która ma w sobie wszystkie zasoby, które normalnie ma cały zespół. Według mnie taka osoba nie istnieje. Wielu historycznych liderów się idealizuje i z biegiem lat dodaje im się kolejnych cech supermana. Winston Churchill czy Steve Jobs wszystkim kojarzą się z definicyjnym liderem. Jeśli jednak wgryźć się w ich biografie, to widać tam mnóstwo błędów, zmarnowanych szans czy pomyłek popełnionych głównie dlatego, że zaczęli myśleć, że są nieomylni i wszystkowiedzący. Nie pomniejszając ich osiągnięć, warto zadać sobie pytanie: Co by było, gdyby od początku nastawieni byli w większym stopniu na pracę zespołu?

Co to jest zespół marzeń? Według mnie to taki zespół, który po pierwsze scalają wspólne wartości i każdy członek zespołu czuje się prawdziwie odpowiedzialny za wyznaczone cele zespołu.

Kolejną cechą zespołu marzeń jest taka atmosfera, w ramach której panuje szczera i otwarta komunikacja na każdym poziomie. Jeśli współpracownik ma odmienne zdanie, to nie boi się tego wyrazić. Jeśli uważa, że dany pomysł jest nieudany, to proponuje swoje rozwiązanie. Najważniejszym elementem takiej komunikacji jest szef, który roztacza taką atmosferę.

Żeby stworzyć zespół marzeń, musisz mieć właściwych ludzi. Przede wszystkim unikaj ludzi samolubnych i negatywnie nastawionych. Te dwie cechy, o ile jest to w ogóle możliwe, są bardzo trudne to zmiany. Za to takie osoby mogą narobić więcej szkody niż pożytku. Wielu menadżerów trzyma takie osoby w zespole, ponieważ mają wiedzę lub są ekspertami. Najczęściej bilans jest jednak ujemny i naprawdę więcej się traci, niż zyskuje. Pół problemu, jeśli działają w odosobnieniu i widzą się z innymi tylko na zebraniach. Gorzej, jeśli muszą współpracować z resztą zespołu lub zarządzać jego częścią.

Nieocenionym pomocnikiem w uniknięciu pomyłki jest trzymiesięczny okres próbny. Trzy miesiące to zazwyczaj wystarczający czas, aby sprawdzić, czy dana osoba pasuje do zespołu. Często popełnia się błąd polegający na ocenie wyników, a nie postawy. Wyniki są często efektem doświadczenia i pomocy innych, nie zawsze przychodzą szybko. Udzielając wiele lat temu korepetycji z matematyki, zauważyłem że uczniowie mają różne tempo przyswajania wiedzy. Były osoby, które uczyły się trzy razy wolniej od pozostałych, to znaczy musiały poświęcić trzy razy więcej czasu, aby osiągnąć sprawność w danej dziedzinie. Jeśli jednak cierpliwie pracowało się nad ich umiejętnościami, to każdy wcześniej czy później dawał sobie radę. Każdy oprócz jednego typu – osoby, która nie chciała się nauczyć. Jeśli zauważyłem ten problem, starałem się wpłynąć na motywację ucznia, jeśli to nie pomagało, rezygnowałem z zajęć.

W okresie próbnym warto przede wszystkim obserwować postawę współpracownika. Kontroluj przede wszystkim zaangażowanie i entuzjazm do pracy. Sprawdź, czy zachowanie danej osoby pasuje do wartości zespołu. Jeśli zauważysz, że kandydat nie pasuje do zespołu marzeń, unikaj kompromisów. Kompromis oznacza, że obniżysz wydajność grupy. Idealny zespół to również różne charaktery odpowiadające różnym typom zadań. Zazwyczaj w przypadku pracy zespołu działamy w ramach czterech kategorii:

  • tworzenie pomysłów potrzebnych do osiągania celów,
  • opracowywanie strategii ich realizacji,
  • analiza sytuacji i
  • wyciągania wniosków oraz realizacja poszczególnych zadań określonych w strategii.

Każda z tych kategorii potrzebuje różnych cech osobowości. Można pracowników podzielić na cztery rodzaje charakterów. Pierwszy rodzaj to wymyślacze pomysłów. To osoby, które uwielbiają wymyślać nowe pomysły, są kreatywne i twórcze. Często typowa organizacja przytłumia ich zdolności i zabija kreatywność. Drugi typ to organizatorzy. Jak dasz im nowy pomysł do realizacji, to umieją od razu zamienić go na zbiór działań i etapów. Potrafią rozdzielić poszczególne zadania i stworzyć system ich wdrażania. Trzeci typ to działacze. Daj im zadanie, a oni natychmiast wkroczą do akcji. Zazwyczaj nie lubią analizować i rozmyślać, są w ciągłym ruchu. I ostatnia kategoria to analitycy. Jeśli coś trzeba rozłożyć na czynniki pierwsze, sprawdzić szczegółowo umowę czy stworzyć nowy produkt, to można być pewnym, że zrobią to perfekcyjnie. Zespół marzeń potrzebuje wszystkich kategorii charakterów, aby w pełnym zakresie wykorzystać postawione przed nim zadania.