Jak wielu szefów w naszym kraju ma prawdziwy autorytet wśród swoich współpracowników? Mam wrażenie, że niewielu. Obserwując komentarze dotyczące osób zarządzających zdecydowanie częściej słyszę krytykę i niezadowolenie niż słowa szacunku i oddania. Kiedy słyszę słowo przywódca, pierwsze moje skojarzenie to wojsko. A przecież każda firma trochę przypomina armię. Ma własną strukturę organizacyjną, hierarchię i cel do którego dąży. Historycy wojskowości wskazują pięć podstawowych cech wielkich przywódców:

  1. Okazują troskę i zainteresowanie swoim żołnierzom.
  2. Dokładnie informują czego od nich oczekują.
  3. Przekonują żołnierzy, że zostaną wynagrodzeni za walkę i zwycięstwo i ukarani za wstrzymanie się od niej.
  4. Wiedzą kiedy postępować twardo a kiedy łagodnie.
  5. Walczą razem z żołnierzami, tak samo narażając się na niebezpieczeństwo.

Te same zasady mogą dotyczyć osoby, która chce zbudować autorytet u podwładnych.

 Pierwsza zasada – przywódca okazuje troskę i zainteresowanie swoim ludziom. Szef nie może być egoistą i traktować ludzi przedmiotowo. Wprowadź do swojej pracy z zespołem momenty, w których poznajesz lepiej swoich ludzi. Poznaj prywatną sytuację współpracowników, dopytuj się o ich zainteresowania i oczekiwania. Czasami podejmij decyzję, która wspomoże twojego współpracownika nawet jeśli nie będzie ona biznesowo uzasadniona. Nie zwalniaj pochopnie, zwłaszcza doświadczonych i starszych tylko dlatego, że nie są już jak „młode wilki”. Jeśli twoi ludzie będą czuli, że oprócz pracy jest jeszcze „to coś” oddadzą ci to zaangażowaniem i poświęceniem w trudnych czasach, gdzie większość przestaje sobie radzić.

Druga zasada – dokładnie informuj jakie masz oczekiwania. Błędem wielu menadżerów (a często i współmałżonków) jest brak jasnego przekazania swoich oczekiwań i brak standardów współpracy. Bałagan, który w takiej sytuacji powstaje nie służy rozwojowi a rodzi konflikty. Zastanów się jak obecnie przekazujesz swoje oczekiwania? Czy robisz to w sposób klarowny, czy wykorzystujesz do tego papier i długopis? To co jest napisane nie może być później interpretowane na wiele sposobów. To co było tylko powiedziane podlega często nieświadomej lub świadomej modyfikacji.  Do tej zasady należy również jasne przekazanie swoim ludziom długoterminowej wizji rozwoju wspólnego biznesu. Dokąd dążymy. Jak będzie wyglądała sytuacja twoich ludzi za pięć czy dziesięć lat jeśli dziś damy z siebie wszystko. Dzięki świadomości wizji jest szansa, że współpracownicy będą bardziej zmotywowani do codziennych czynności.

Trzecia zasada – wprowadź jasne zasady nagrody i kary i konsekwentnie się ich trzymaj. Dzięki temu uzyskasz dwa efekty – potencjalną nagrodą  zmotywujesz do lepszej pracy ambitnych a ewentualną karą utrzymasz w działaniu tych, których poziom ambicji nie jest wysoki. Jeśli ten mechanizm nie działa w twojej organizacji to bardzo źle. Pisząc nie działa nie chodzi mi tylko o to, że nie jest to ustalone ale też o to, że nie jest realizowane w praktyce. Co by nie wymyśleć w dziedzinie motywacji to i tak nie zastąpi  w skuteczności oddziaływania systemu kijek-marchewka. Najlepsi zarządzający rzadko zaskakują podwładnych awansami i degradacjami. Stale przypominają jakie są zasady i oczekiwania.

Czwarta zasada – skuteczny przywódca umie dobrać styl pracy w zależności od sytuacji i bezproblemowo przechodzi pomiędzy twardym i miękkim stylem komunikacji. Są sytuacje, które będą wymagały od ciebie delikatności i są momenty gdzie trzeba użyć twardego języka. Najgorzej kiedy ciągle jesteś w jednym trybie niezależnie od sytuacji. Analizuj swoje zachowanie, po rozmowie ze współpracownikiem zastanów się czy użyłeś właściwego stylu. Bez częstej analizy nie będziesz w stanie wyciągnąć wniosków i zastosować zmian w swoim zachowaniu. Na przykład zauważyłeś problemowe zachowanie jednego z twoich ludzi. Zanim porozmawiasz z nim na ten temat zastanów się nad kilkoma kwestiami:

  1. Skąd może brać się takie zachowanie i kiedy się pojawiło?
  2. Jaki typ osobowości reprezentuje rozmówca?
  3. Jakie motywatory (nagroda, kara) działały do tej pory na tą osobę?
  4. Jaki styl rozmowy przyjąć (łagodny, twardy itp.)?
  5. Jakie pytania zadam tej osobie (najlepiej je zanotować i przeczytać kilka razy)?

Pamiętaj! Niewłaściwa reakcja zamiast rozwiązać może problem pogłębić. Bądź przygotowany i nie działaj na pałę.

Ostatnia zasada – lider walczy razem ze swoimi ludźmi i też naraża się na niebezpieczeństwo. Najgorszy rodzaj menażera to tak zwany „biurkowy laptopowiec”. Jego główne działanie to siedzenie przy biurku i praca z laptopem a nie z ludźmi. Historie najlepszych zarządzających pokazują, że kiedy było trzeba to rzucali się w wir działań razem ze swoimi ludźmi nie zastanawiając się czy z ich stanowiskiem to przystoi czy nie. Ludzie szanują tych , którzy nie używają swojego stanowiska żeby wykorzystywać innych  tylko żeby im pomóc.